W ostatni weekend miałam przyjemność zorganizować przyjęcie w ogrodzie z okazji 18 urodzin mojej siostry. Nie przypuszczałam, że rola dekoratorki może sprawić mi tyle radości. Już nie mogę doczekać się kolejnych okazji do wspólnego świętowania.

Czasu nie miałyśmy zbyt dużo, a decyzja o garden party zapadła bardzo spontanicznie. W czerwcu zrobiłam małe zamówienie na AliExpress z myślą o lecie i kilka fajnych gadżetów super sprawdziło się na sobotnim przyjęciu. 

Ogród to najlepsze miejsce na letnie spotkania. Wbrew pozorom urządzenie przyjęcia w ogrodzie jest dużo łatwiejsze niż aranżacja przyjęcia w pomieszczeniu. Natura jako tło robi cały klimat. Jedno, o co musimy zadbać to odpowiedni termin z piękną pogodą. Mam nadzieję, że pogoda jeszcze dopisze i będziemy mogli jeszcze tego lata spotykać się w ogrodzie. Choć na przyszłość mam w planach stworzenie dużej pergoli na takie okazje, a wtedy i deszcz nie będzie nam straszy. 

Początkowo chciałam wykorzystać palety jako stół, jednak dzień wcześniej deszcz zrobił nam psikusa i posadzenie gości na kocach na wilgotnej trawie nie było najlepszym pomysłem. Ostatecznie zdecydowałam się na rozłożenie stołu. Udało mi się znaleźć stół, który po rozłożeniu miał kształt kwadratu, dzięki czemu goście siedzieli znacznie bliżej siebie niż w przypadku prostokątnego stołu.

Garden party to przyjęcie w mniej oficjalnym stylu. Nie musisz obawiać się, że nie masz wystarczająco dużo krzeseł w jednym stylu. Można śmiało łączyć kolory i faktury. Mnie udało się znaleźć miętową zasłonę z welurowej tkaniny w lumpeksie, z której uszyłam poduszki dla gości. Zwykła ławka plus kilka poduszek i od razu zrobiło się jakby bardziej przytulnie i swojsko.

Cały stół przykryłam dużym białym prześcieradłem, dzięki czemu uzyskałam klasyczną bazę dla kolejnych dekoracji. Dekorację na stół wybierałam w stylu tropikalnym. Dużo fajnych akcesoriów w przystępnej cenie znalazłam w E.Leclerc. Możecie tam dostać np. talerze z motywem tropikalnych liści, jak również słoik z kranem, który towarzyszy mi przez całe lato. Idealnie sprawdzał się również sobotniego wieczoru. Na stole postawiłam butelkowe wazoniki z hortensjami oraz słoiki z pływającymi świeczkami.

Nad stołem powiesiłam lampki w kształcie żarówek oraz ozdobne lampiony.

Z tyłu za solenizantką stworzyłam ścianę z firan Lill z Ikea, na której powiesiłam ozdobny napis Happy Birthday oraz popularne balonowe cyfry.


Efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. 

Zobaczcie tylko, jak to wszystko wyglądało. 




DEKORACJE

Lampki w kształcie żarówek      [ LINK

Lampki MINI lampiony      CHIŃSKI MARKET

Liście monstery      [ LINK

Balony      [ LINK

Napis Happy Birthday      KIK

Metalowy koszyk      BIEDRONKA

Firany Lill      IKEA

Talerzyki      AUCHAN

Serwetki      IKEA

Kubeczki      CHIŃSKI MARKET  

Świeczki      IKEA