Brakowało mi ostatnio miejsca, w którym będę mogła przechowywać ulubioną biżuterię. Chciałam, aby był to stojak, który będę mogła postawić na mojej toaletce i będą mieć swoje łańcuszki i bransoletki zawsze pod ręką. I udało się! Stworzyłam stojak, który jest zarówno praktyczny, jak i spełnia moje dekoracyjne wymagania.
POTRZEBUJEMY:
  • Gips szpachlowy 
  • Rękawicę gumową
  • Nożyczki 
  • Kubeczek po jogurcie 
  • Metalowy wieszak
  • Taśma izolacyjna
  • Farbę w spreju lub zwykła
  • Papier ścierny

 

WYKONANIE KROK PO KROKU :
 

 1. Musimy zacząć od wykonania małej konstrukcji. Gumową rękawiczkę mocujemy do kubeczka po jogurcie, z którego usuwamy spodnią część. Następnie do kubeczka mocujemy wieszak lub haczyk, aby nasza masa mogła w bezpieczny sposób schnąć. Aby przymocować wieszak, nacięłam ściany kubeczka po bokach do połowy długości. Następnie przymocowałam wieszak, obklejając cały kubeczek taśmą izolacyjną.

2. Teraz przyszedł czas na rozrobienie gipsu (użyłam gipsu szpachlowego, który dostaniecie w każdym markecie budowlanym). Wsypujemy do miski cztery szklanki gipsu i dodajemy zimnej wody, aż otrzymamy jednolitą masę.

3. Rozrobiony gips wlewamy do rękawiczki. Jeżeli okaże się, że masy jest za mało, wystarczy rozrobić kolejną porcję. Gdy rękawica będzie cała napełniona, musimy wyrównać ilość masy w całej rękawiczce (delikatnie przyciskamy, aby masa dostała się do otworów na palce). Na koniec wyrównujemy masę w otworze, dzięki czemu uzyskamy w miarę prostą podstawę stojaka.

 

4. Kolejnym krokiem jest umieszczenie naszej konstrukcji w bezpiecznym miejscu, u mnie była to szafa. Dzięki czemu nasz odlew gipsowy mógł spokojnie wyschnąć. Czekamy, aż masa zastygnie. Ja pozostawiłam gips na noc, żeby mieć pewność, że całkowicie wysechł.

5. Delikatnie rozcinamy rękawicę i wydostajemy nasz odlew dłoni.

6. Pozostało nam już tylko wymalować stojak na wybrany przez nas kolor i jeśli to konieczne wyrównanie podstawy za pomocą papieru ściernego.

 
 
 I gotowe! 

                            Jak podoba Wam się moje rozwiązanie? A może sami spróbujecie swoich sił?