Jestem ogromną zwolenniczką dokumentowania wspomnień za pomocą zdjęć. Za każdym razem, gdy oglądam albumy z dzieciństwa, wracają wspomnienia o beztroskich wakacjach, pierwszych krokach w nowej szkole czy ważnych uroczystościach. Mam jednak wrażenie, że w świecie niezastąpionej elektroniki wrzucamy zdjęcia na dno folderów i nie wracamy do nich zbyt często. Oglądanie zdjęć na ekranie laptopa nie sprawia mi tak wielkiej radości, jak przeglądanie kolejnych stron albumu najle[...]