Zawsze szkoda mi wyrzucać meble, które są w dobrym stanie, jednak nie pasują już do wystroju całego pomieszczenia. Czasem takie rzeczy sprzedaje, ale z tym też bywa różnie. Nie zawsze znajdą się chętni.
Długo zastanawiałam się co zrobić z moim starym biurkiem, które pomimo kilkunastu lat nadal jest w dobrym stanie. Muszę przyznać, że mam do niego sentyment i nie chciałam się z nim rozstawać. Towarzyszyło mi przez wszystkie szkolne lata. Pomimo tego, że biurko było po prostu zwyczajne, nie chciałam go oddawać w obce ręce.
Gdy decyzja o jego pozostawieniu zapadła, postanowiłam nadać mu trochę skandynawskiego stylu, do którego mi obecnie najbliżej. W moim rodzinnym domu nie brakowało kolorów, co mi nigdy nie przeszkadzało. Jednak teraz znacznie lepiej czuję się w jasnych, pastelowych przestrzeniach.
PRZED PO
METAMORFOZA BIURKA – CZAS START!
Zaczęłam od przygotowania kozła. Listewki o wymiarach 1,5 cm na 4 cm, z których wykonałam kozła, pochodzą z odzysku. Przycięłam je na odpowiedni wymiar, wyszlifowałam i mogłam przejść do budowania kozła. Następnie zmierzyłam wysokość biurka pod blatem, aby zmieścić tam kozła (73 cm).
Aby stworzyć kozła wykorzystałam :
- 4 listewki o długości 74 cm
- 1 listewkę o długości 106 cm
- 4 listewki o długości 45 cm
- 2 listewki o długości 20 cm
JAK ZBUDOWAĆ KOZŁA ?
Dwie długie listewki przyłożyłam do biurka i odmierzyłam ich rozstaw, jaki chciałabym uzyskać. Następnie położyłam listewki na podłodze i odtworzyłam ich rozmieszczenie względem siebie. Miejsce, w którym listewki łączą się ze sobą, skleiłam taśmą klejącą, aby podczas pracy listewki się nie przemieszczały. Na wysokości ok. 23 cm przybiłam w poprzek listewkę o długości 20 cm, dzięki czemu kozioł nie będzie się rozjeżdżał. Potrzebujemy wykonać dwie takie same konstrukcje w kształcie litery A.
Następnie musimy połączyć dwie konstrukcję w kształcie „A„ ze sobą za pomocą listewki o długości 106 cm (długość zależy od szerokości blatu). Górną listewkę na początku przykleiłam za pomocą kleju do drewna do wcześniej przygotowanych elementów. Jednak później decydowałam się przy wiercić ją za pomocą dwóch dodatkowych wkrętów.
Przestrzeń pomiędzy wypełniłam małymi listwami, tworząc półeczkę na drobiazgi.
JAK ODNOWIĆ BIURKO ?
Wszystko zależy od tego, z czego wykonany jest dany mebel i w jakim jest stanie. Moje biurko jest wykonane z typowej sklejki. Przed głównym malowaniem rozkręciłam elementy, które nie będą mi potrzebne po metamorfozie. Jeśli macie możliwość najlepiej rozkręcić cały mebel. To znacznie uprości malowanie i przyśpieszy cały proces. Podczas rozkręcania pamiętajcie o zapamiętaniu, gdzie dany element się pierwotnie znajdował. Dobrym rozwiązaniem jest zrobienie zdjęć w trakcie rozkręcania mebla. Nie zapomnij o odkręceniu wszystkich uchwytów, zawiasów i innych małych elementów.
Delikatnie przetarłam biurko papierem ściernym, a następnie dokładnie umyłam wodą z płynem do naczyń.
Na początek pomalowałam biurko gruntem do drewna Urektor D Śnieżka, dzięki czemu kolejne warstwy farby będą lepiej trzymać się powierzchni.
Gdy podkład wysechł, przeszłam do głównego malowania. Do większości swoich realizacji używam farb Śnieżka, tym razem również postawiłam na farby tej marki. Do pomalowania całego biurka wybrałam farbę Śnieżka Supermal w kolorze białym. Aby uzyskać jednolity kolor, musiałam pomalować biurko trzy razy. Wszystkie warstwy nakładałam wałkiem malarskim flock.
Każdą warstwę malowałam co 5 godzin. Po nałożeniu ostatniej warstwy pozostawiłam biurko do wyschnięcia na całą noc. Kolejnego dnia na cały mebel nałożyłam lakier Vidaron bezbarwny, aby biurko było odporne na uszkodzenia, a farba nie odpryskiwała.
Gdy lakier wysechł, złożyłam biurko. We wnętrzu szuflady i szafki umieściłam okleinę, a z cienkich listewek wykonałam uchwyty, które są tymczasowe, ponieważ czekam na drewniane uchwyty, które zamówiłam na AliExpress.
